Dobry wyświetlacz z wysoką rozdzielczością niemal pozbawiony ramki, pasywne chłodzenie, mała waga oraz bogaty i nowoczesny zestaw złączy z Thunderbolt 3 na czele to tylko część zalet jednego z nowszych dzieci Dell’a o kryptonimie E7370.

Biznesowy notebook o którym mowa, porównać mogę jedynie do najlepszych produktów innych producentów czy renomy Thinkpadów. Dosyć wydajna jak na swoje możliwości maszyna (w konfiguracji podstawowej oznacza to na przykład: procesor Intel M5, 8 GB RAM, dysk SSD 256 GB, układ grafiki Intel HD Graphics 515) zadziwia zgrabną bryłą, dobrym wyważeniem i ciszą… Pasywne chłodzenie zastosowane w tym modelu to jedno z najlepszych rozwiązań obecnych na rynku i naprawdę robi wrażenie.

Wyświetlacz w rozdzielczości FHD (1920 x 1080) lub QHD+(3200 x 1800) z ekranem dotykowym lub bez, umieszczony w niemal pozbawionej ramki obudowie ekranu wygląda świetnie i działa całkiem dobrze. Bogaty portfel interfejsów powinien zadowolić nawet tych bardziej wybrednych (USB 3.0, Thunderbolt, Micro HDMI, słuchawkowe/mikrofonowe combo, wifi, Bluetooth, wwan/3G/LTE, karty microSD), ale jednak przyczepić się można, ponieważ model ten (z przymusu) dopadła znana na rynku choroba innych ultrabooków (Macbooków w szczególności), czyli znikomej ilości (lub wręcz ich braku) najbardziej potrzebnych i popularnych złącz takich jak USB – jedna sztuka to zazwyczaj zbyt mało. Naturalnie można wykorzystać nowe złącze Thunderbolt, które poza możliwościami ładowania laptopa, przesyłania obrazu/danych czy podłączenia stacji dokującej, może też pełnić rolę dodatkowego USB za pośrednictwem stosownej przejściówki.

W sekcji wad, trudno nie wspomnieć również o wyświetlaczu, który jest naprawdę przyzwoity i posiada dobre podświetlenie, ale jednak dzięki automatycznemu sterowaniu jasnością i kontrastem bywa niekiedy… trudny w użyciu.

Nie na darmo wspomniałem o legendarnych i moich absolutnie ulubionych komputerach spod znaku Thinkpad (miłość z czasów IBM, ale w jakimś stopniu kontynuowana przez Lenovo), ponieważ linia 7000 Dell’a posiada doskonałą konstrukcję obudowy, której elementy (zależnie od wersji) wykonane mogą być z aluminium lub włókna węglowego. Model ten zresztą zdobył uznanie rozmaitej maści specjalistów oraz został wyróżniony nagrodą CES 2016 Innovation Award.

Dell E7370, tak jak cała linia tych laptopów,  jest reklamowany przez producenta jako najmniejszy na świecie notebook dla firm. Nie porównywałem milimetrów ani gramów, ale notebook ten sprawia wrażenie porządnej, biznesowej, ultramobilnej maszynki, którą doskonale się trzyma, przenosi i używa. Naturalnie cena nie jest zaskoczeniem i kształtuje się od 8 do 13 tysięcy złotych zależnie od wersji wyposażenia (procesor, rozdzielczość ekranu/pojemność dysku).