Lenovo T510 to piętnastocalowy potomek zaszczytnej linii Thinkpadów, wywodzący się w prostej linii od takich tuzów mobilnego computingu jak chociażby superwypasiony, niezniszczalny T42 czy T60. Wyposażony w przyzwoitą matrycę o rozdzielczości HD (1366 x 768), 2 GB pamięci RAM, nagrywarkę DVD, dysk twardy o pojemności 320 GB, karty sieciowe, czytnik kart pamięci, kamerkę oraz tradycyjny już czytnik linii papilarnych komputer spełni niemal wszystkie wymagania dzisiejszych czasów w zakresie eksploracji multimediów i obróbki danych. Prawie 2,6 kg nowoczesnej elektroniki standardowo dozbrojone jest w system operacyjny Microsoft Windows 7 Professional PL 64-bit i sporo oprogramowania od producenta, które nie każdemu przypada do gustu – zwłaszcza w zestawieniu z najnowszym systemem, który zdecydowaną większość potrzebnych gadżetów ma już zawartych w sobie. Notebook razem z torbą kosztuje niestety w granicach 5 200 złotych i to (poza troszkę małą rozdzielczością i ilością pamięci RAM) jedyna przykra rzecz, którą trzeba przełknąć, jesli chce się mieć kawałek porządnego sprzętu.