Wyjątkowa jakość, niezawodność z wysokiej półki i bardzo dobra wydajność to, jak tylko sięgam pamięcią, synonim dysków twardych spod znaku HGST. Odkąd tylko zapoznałem się z tą gałęzią produktów Hitachi przy okazji długiego, udanego i (tak naprawdę) trwającego do dziś związku z IBM i Thinkpadami, jestem pod wrażeniem ich dysków twardych. Napędy opatrzone nalepką HGST nigdy mnie nie zawiodły i mimo, że jest to u nas mało popularna marka to zapewniam, że warto wziąć pod uwagę każdy ich wyrób.

Dysk zewnętrzny wielkości 2,5” Hitachi Touro Mobile MX3, sprzedawany obecnie na naszym rynku w wersji 500 GB i 1TB to ważące niecałe 140 gram cacko, które stylizacją i elegancją przypomina stare poczciwe Thinkpady, ale szybkością i możliwościami nie ustępuje innym najlepszym produktom tego rodzaju.

Wyposażony w złącze USB 3.0 i w pełni kompatybilny ze standardem USB 2.0, napęd ten może być podłączany do niemal każdego urządzenia z tym interfejsem i bezpiecznie składować nasze dane. Touro standardowo dostarczane są z oprogramowaniem do wykonywania kopii zapasowych i (zgodnie z obecnie panującym trendem) za jednym zamachem można robić kopie materiałów nie tylko na tym magnetycznym dysku, ale również w chmurze. Wraz z dyskiem otrzymujemy skromne 3GB przestrzeni w chmurze, które odpłatnie można powiększyć nawet do 250GB.

Hitachi Touro Mobile MX3 wyposażony jest w dysk magnetyczny o prędkości 5400 obr./min i jest to obecnie panujący standard, pozwalający zapewnić w miarę tani, w miarę cichy i w miarę niezawodny środek do archiwizacji naszego cyfrowego, lub przerobionego na cyfrowy, świata.
Touro w wersji 500 GB kosztuje w granicach 200 złotych, natomiast 1 TB około 260 złotych.

Tak, gdyby ktoś miał wątpliwości – ten niepozorny dysk to jeden z najlepszych dysków w swojej klasie.