Lenovo B560 to nowe modele giganta z Chin, które charakteryzują się smukłą, zwartą sylwetką (378 mm x 252 mm x 20-34 mm), średniej wielkości matrycą (15,6 cala), przyzwoitym standardowym wyposażeniem „wejść i wyjść” (USB, HDMI, e-sata, D-sub, czytnik kart pamięci) oraz środków łączności (przewodowo: RJ-45 i bezprzewodowo: IEEE 802.11b/g/n). Poza ekranem i obudową z osadzonymi w niej interfejsami, na solidne 2,5 kg wagi B560 składa się również procesor (najtańsze Intel Pentium Dual-Core Mobile lub w droższych odmianach i3-370M) dysk 500 GB oraz nagrywarka DVD i 2 GB RAM. Przyznam szczerze, że przy stosunkowo słabych parametrach tych komputerów, dosyć solidne wykonanie i niska cena rekompensują wszystko. A skoro jestem przy cenie zakupu: model bez systemu operacyjnego (DOS) z najsłabszym procesorem kosztuje 1600 zł a najbardziej w chwili obecnej dopakowany B560 (Windows 7 PRO 64) z procesorem i3-370M kosztuje 2 400 zł.