Dyski SSD Kingstona z serii V+200 są dostępne w nowej skurczonej postaci, mianowicie ich wysokość uległa zmniejszeniu do 7 mm. Fakt ten wynika z ogólnoświatowych industrialnych zapędów do miniaturyzacji i wszechobecnego trendu do upychania wszystkiego we wszystkim – nie mniej może wydawać się interesujący dla teraźniejszych i przyszłych posiadaczy różnorakiego technozłomu, który zechcą przyspieszyć czy wręcz reanimować. Naturalnie, aby zachować zgodność z dotychczasowymi napędami o wysokości 9,5 mm, w pudełku z dyskiem znajduje się specjalna listewka (dystans) gwarantująca pełna kompatybilność z dotychczasowym standardem.

Producent nie podaje żadnych ograniczeń dotyczących zawartych algorytmów i technologii wchodzących w skład obsługi nowe niższej wersji tego świetnego dysku, wiec należy domniemywać, że doskonały kontroler SandForce jest na miejscu wraz z kompanami w postaci DuraClass, DuraWrite i RAISE (integracja danych, wytrzymałość i niezawodność) oraz sprzętowym szyfrowaniemdanych.

Dyski z tej serii dostępne są w przedziale cenowym od 250 zł (60 GB) do 1950 zł (480 GB) a więc jest w czym wybierać i na co przeznaczać swoje pieniądze…